Dziś ponoć jakieś ważne wydarzenia działy się przed dziewiątą rano. Pewnie nie ma o nich co pisać, bo za miesiąc nikt nie będzie pamiętał. Ale jak radio mówiło, przed dziewiątą dobrze by było przystanąć i zadumać się. Więc przystanąłem w drodze do pracy, by zrobić zdjęcie pani, która przeciskała się między dwiema obietnicami.
Pogoda: Nie najgorzej. Rano siąpiło. 4 stopnie. Potem 8 stopni z przebłyskami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz