MOJA DROGA DO PRACY
środa, 2 maja 2018
wtorek, 18 lutego 2014
wtorek, 12 listopada 2013
Wystawka
W drodze do pracy kraj w remoncie. Ponoć jeszcze się konstytuuje. Zamiast łopotać bulgocze. Wymaga sprzątania, naprawiania, cerowania materii, która krzyczy rozdarta. Świąteczna wystawka, wystawa świąteczna, wszystko się myli, miesza. Tylko droga do pracy pewna: kilka minut deptania Władysława IV, kilka chwil ze Skłodowską-Curie i przecinając Kościuszkę wpada się w listopadzie na 3 Maja. Za plecami symbol.
piątek, 8 listopada 2013
poniedziałek, 4 listopada 2013
piątek, 1 listopada 2013
Pierwszego
W drodze donikąd widok zmuszający do refleksji. W ten dzień morze dla niektórych jest miejscem, ku któremu kieruje się myśli. Bezkresne, stworzone do kontemplacji, kontemplacji i zadumaniu towarzyszy. W nim lub za nim jest to, co było, co przeminęło. Myśl z jednej odchłani: suchej i piaszczystej, zmierza ku drugiej: wilgotnej, zimnej i nieprzyjaznej. Na styku lądu i wody lawirują ci, którzy jedynie wybrali się na przechadzkę, przecinając ciszę tych, których rozdzieliło nieuniknione.
środa, 12 czerwca 2013
czwartek, 6 czerwca 2013
wtorek, 4 czerwca 2013
wtorek, 28 maja 2013
poniedziałek, 27 maja 2013
Zapomniane, zacienione, rzucone
W drodze do pracy przez krzaki i chaszcze. Habazie poprzetykane niepotrzebnymi rzeczami, które leżą odłączone od swoich funkcji, wyjęte ze środka i zostawione. Kret jakiś podziemny z dżdżownicami oglądać może projekcje wyobraźni wyświetlone na niedziałającym ekranie. Ciemne obrazy próbują przeniknąć gęstą materię, której niepotrzebne światło. Obrócony butem obraz na kineskopie zniknie jak zdmuchnięty, w jego gasnącej poświacie zniechęcone podziemmne żyjątka z powrotem zatopią się z lubością w ciepły mrok. U góry, na szklanym dachu ziemi, oddalające się kroki i szelest trąconych dłonią krzaków, których kłująca kurtyna odcina światło szarego nieba.
środa, 22 maja 2013
wtorek, 21 maja 2013
niedziela, 21 kwietnia 2013
sobota, 20 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)