poniedziałek, 13 czerwca 2011

Lustro II

W drodze do pracy taki obrazek. Co robią, że tak siedzą? Przyglądają się czemuś? A może w sobie się przeglądają symetrię tworząc w walce z chaosem. Nie sposób powiedzieć. Za Gomborowiczem można tak: "Musimy się pogodzić z twardym i bardzo niewygodnym faktem, że ilu ludzi, tyle odmiennych kosmosów, tyle pryzmatów załamujących drzewa, wiatraki, krowy wedle własnych suwerennych praw." 

Pogoda: Ciepło, ale zimno. Słonecznie, ale pochmurnie. Rano 15 stopni, potem więcej.

3 komentarze:

  1. Pamiętam, że na podwórku mieliśmy faceta, co non stop siedział w oknie. Przezywaliśmy go pisarz, że tyle czasu miał w swoim wolnym zawodzie.
    A tam u Ciebie to cały Penclub rezyduje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, nawet się śmieję, że tam, gdzie pracuję, jest Klub Filozofa. Cały dzień prawie boży siedzą nad browarkiem o rzeczach świata tego rozprawiając.

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak naprawdę tylko oni zatrzymali czas, a pozostali (w tym ja) jesteśmy czasu niewolnikami. Zawsze w pośpiechu, wszędzie szybciej szybciej na czas. A czas jest w nas.

    OdpowiedzUsuń