To już koniec. Wegetacja powoli zamiera. Wszystko się rozsypuje. Zawiąże się ponownie na wiosnę, lecz w tej chwili rozpada się i rozkłada w słabnącym świetle dnia. Zostają okruchy życia, życia które trwa teraz bujnie gdzieś indziej. Po drugiej stronie pór roku, po drugiej stronie jesieni.
Pogoda: Osiem stopni, później jedenaście. Niebo szare, wiatr słaby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz