Wygląda, jak metalowy robaczek, który chciał wyjść ze ściany. Zabrakło mu sił i tak został. Mały, maleńki, wpół drogi zastygły. Trzeba będzie go w drodze do pracy doglądać, podkarmić opiłkami, może wykluje się z niego metalowy motylek, który zanim zardziewieje, wykona swój dziewiczy chrzęszczący lot. Pogoda sprzyja, zrobiło się nagle chłodno i wilgotno. Deszcz pada na robaczka.
Pogoda: j.w., 14 stopni
nie wiedziałem, że kręci Cię makro. makrożelaztwo...
OdpowiedzUsuńPery. Też nie wiedziałem. Stało się. Drobnica, drobiazgi. Świat rzeczy małych. Świacik
OdpowiedzUsuń