Położyła się i leży. I leżeć tak będzie aż do zachodu słońca. Pysk położyła na brzegu morza i pije słoną wodę. Parska i ogonem odgania niebieskie muchy. Co jakiś czas dreszcz przebiega po jej pasiastej skórze i paski na skórze wiją się niczym oszalałe węże. Oczy zamyka, kiedy wiatr sypie piaskiem i głęboko się zamyśla, czując zbliżający się koniec dnia.
Pogoda: siedem stopni rano, słonecznie i wietrznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz