wtorek, 15 lutego 2011

Witrażopodglądanie

Świat w szybce kolorowej. Czyjaś droga do pracy prowadzi przez klatkę schodową, w oknie której są witraże – wspomnienie czasów, kiedy szyba nie była tylko prostą praktyczną taflą oddzielającą ludzi od chłodu, lecz stanowiła ozdobę. W sumie niepotrzebną z dzisiejszego punktu widzenia. A jednak w takich miejscach chce się mieszkać. Pewnie nikt nie przykłada codzień nosa do barwnego szkła, żeby zobaczyć ulicę w kolorze, dziecko za małe, żeby dosięgnąć, dorosły za duży, ale on tam jest – świat zamknięty w bursztynie.

Pogoda: -12 rano, słońce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz