czwartek, 13 stycznia 2011

Łamigłówka

Coś się komuś dzisiaj wydarzyło w drodze do pracy. Znów nie dojdzie się prawdy, ale podywagować można. Warianty są różne. Ktoś (but i wielkość fu-fu mówią, że była to biała kobieta po czterdziestce, nie ma niestety relacji żadych świadków) spiesząc do pracy zapalił w miejscu niedozwolonym, a następnie przerażony czynem zbiegł gubiąc fu-fu i buta. Mogło być też inaczej. Kobieta w jednym bucie przynaglona potrzebą pali papierosa, następnie widząc absurd całej sytuacji i tego, że jest w jest w jednym bucie, przydusza nim peta, po czym go zdejmuje i zostawia. Odchodzi lżejsza. Hm... Mogło być i tak, że to jednak obcy porwali damę, która spokojnie paląc papieroska, przyglądała się znalezionemu fu-fu. Porwana zgubiła but i błąka się gdzieś teraz w kosmosie z obcymi w jednym bucie. W tym wypadku można mieć tylko prośbę do obcych, by wrócili i zabrali drugi but. Przy okazji mogą też wziąć sobie fu-fu z kodem genetycznym istot inteligentych i papieroska, w którym dwa spore ciumy jeszcze zostały.

Pogoda: +1, przebłyski słońca, śnieg spływa powoli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz