czwartek, 2 grudnia 2010

Prószy, pada na sąsiada

Dziś w drodze do pracy..., ale po co do niej iść. Biało wszędzie, głowę urywa wiatr, śnieg zasypuje zaspane oczy. Niby wszystko toczy się normalnie, ale chyba tylko dla tych, którzy do pracy idą pieszo. Tak to się toczy, że trudno się dotoczyć. Więc lepiej przez tę białą kurtynę przebijać się na dwóch własnych niż czterech z kredytu.

Pogoda: - 6 rano, śnieg padał do zmroku. Silny wiatr .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz